DZSW - proszę zatrzymajcie to szaleństwo

Zasady naboru do szkół oficerskich, podoficerski. Kursy, szkolenia itp.
Awatar użytkownika
Gienerał
Administrator
Administrator
Posty: 25
Rejestracja: 27 paź 2024, 16:29
Rozwiązany: 0
Lokalizacja: Polska

DZSW - proszę zatrzymajcie to szaleństwo

Post autor: Gienerał »

Dobrowolna Zasadnicza Służba Wojskowa (DZSW) miała być lekarstwem na coraz to większe braki kadrowe. Młodzi ludzie mogli "na własnej skórze" sprawdzić jak wygląda to całe wojsko "od środka" i niejako zachęceni do tego aby zostać żołnierzem zawodowym. Założenie wydaje się być niezwykle proste. Niestety jak to zazwyczaj bywa MON i tego zadania nie udźwignął do końca.

30 dni szkolenia podstawowego. A co potem?
A potem taki żołnierz trafia na pododdział, gdzie ma przejść tzw. szkolenie specjalistyczne. Ma się nauczyć "bycia żołnierzem na danym stanowisku". Niestety rzeczywistość jest zgoła odmienna bo okazuje się, że sprzęt na którym ma pracować jest po prostu stary, nie w pełni sprawny (a często nawet niesprawny bo zapotrzebowanie na części leży w WOGu i czeka na zbawienie), drużyna nie ma dowódcy a wysłanie żołnierza na kurs zajmuje często tygodnie a czasami nawet i miesiące.
I tak mamy żołnierza DZSW, który powinien się szkolić a tego nie robi a szkolenie specjalistyczne sprowadza się często do nauki suchej teorii.

I od razu jesteś specjalistą
I na koniec wisienka na torcie tego absurdu: nikt, powtórzę to jeszcze raz NIKT po niecałych 30 dniach nie jest w stanie nauczyć się nawet podstawowych rzeczy. Z własnego doświadczenia wiem, że żołnierze po takim przeszkoleniu mają problemy z najbardziej podstawowymi rzeczami jak znajomość stopni wojskowych czy zasady żołnierskiego zachowania.
A przełożeni, najczęściej oficerowie niestety mają to totalnie w dupie. Nie interesuje ich fakt, że to żołnierze DZSW i sporo rzeczy nie wie. Jest na stanowisku i ma wiedzieć. Jak nie wiem to na pewno jest to wina kaprala "bo go nie uczył". No i oczywiście najlepiej jak by dowódcę tego żołnierza ukarać.
I chcę tutaj zaznaczyć, że to nie jest ich wina.
To wina tego głupiego systemu, który po 30 dniach "unitarki" twierdzi, że żołnierz jest już na tyle wyszkolony i można go wysłać na batalion/kompanię/baterię aby tam zaczął pełnić obowiązki na wskazanym stanowisku i oczekiwać, że będzie wiedział wszystko i umiał wszystko.
A tak niestety nie jest.
ODPOWIEDZ